Śpiewająca msza... tańczące dzieci..... Kobieta z olbrzymim garbem, zniekształcona.. z trójką dzieci.. jedno z nich, dziewczynka, na oko 2 latka... bierze z posadzki kawałek wosku i go ssie... rój much wokół niej.... wszędzie... na jej ciele ślady przebytych chorób, i tych które nadal ją trawią..... chór śpiewa.... świętujący klaszczą......... Wielkanoc........ rodzę się na nowo...
to akurat z coniedzielnej mszy. w "postnej" Katedrze..... dzieciaki łowią datki... bieda z biedą się dzieli.........
Inny Kościół, Radio Maria... słuchamy go od rana... patrol, różaniec na antenie... Kościółek, ptaki w nim latają... obesrane przez nie ławki.. oj tam......... bieda się modli..... i do twarzy jej z tym Kościołem w tle... bieda o której niewielu ma pojęcie......... Jezus przynosi ukojenie.... jego cierpienie uśmierza ból codzienności....
-----------------------
wieczór, Maker's 46, obuchem na odlew wali wiadomość o Twoim odejściu
-----------------------
Asmo nie popytlujemy już na żaden temat, Ty już WIESZ wszystko, a ja nadal nic........
na wszystko przyjdzie czas.....