Inspirowane codziennością i .... wydaniem Rzeczpospolitej z 23.05
Następny stopień wku... ienia przy zapoznawaniu się z kolejnymi manipulacjami i próbami chamskiej, wprowadzanej po cichu, tylnymi drzwiami, ingerencji w sposób wychowywania naszych dzieci.
WARA OD NASZYCH DZIECI, NIE MACIE ŻADNEGO PRAWA DO NICH.
KONSTYTUCJA RP
Art. 18.
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 48.
1.Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.
Art. 53.
3.Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Jak się ma do tego np to :
"Polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej było współorganizatorem konferencji naukowej poświęconej seksualności osób nieletnich i małoletnich. Z konferencji wynika, że sześciolatek powinien wiedzieć co to jest „akceptowalny seks”, a 12-latek potrafić „komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu”, podała „Rzeczpospolita“.
Konferencja odbyła się wczoraj w siedzibie Polskiej Akademii Nauk. Razem z PAN i dwoma ministerstwami organizowała ją agenda ONZ ds. Rozwoju oraz polskie biuro Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Była poświęcona prezentacji „standardów edukacji seksualnej w Europie”, które WHO opracowało z niemieckim Federalnym Biurem ds. Edukacji Zdrowotnej. Prezentował je konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii prof. Zbigniew Lew-Starowicz." (
1 )
Poprzednia
notka nawiązująca do tego tematu.
Pod nią znajduje się dużo linków z którymi warto się zapoznać.
Wczoraj, przypadkowo, miałem w rękach wydanie Rzeczpospolitej, i tutaj niespodzianka : bardzo dobry artykuł Jacka Tomczaka o bezprawnej seksedukacji wprowadzanej powoli przez Panią Szumilas.
„W ostatnich dniach opublikowano przygotowany przez środowiska lobbingowe LGBT poradnik dla nauczycieli, instruujący, jak indoktrynować dzieci i młodzież w zakresie oceny i postaw wobec zjawiska homo-, bi- i transseksualizmu. Nad wydawnictwem patronat objęła pełnomocnik rządu ds. równego traktowania. Na szczęście Ministerstwo Edukacji Narodowej dość szybko się od inicjatywy odcięło, zastrzegając, iż książka w żadnym wypadku nie jest podręcznikiem i nie jest zalecana przez MEN do użytku w szkołach” (
2)
Bez względu na poglądy, partie na jaką się głosuje, czy jest ktoś kto popiera takie działania ?
Aktywistów HOMO, GENDER etc nie pytam.
PS
Wspominałem już o tym, że przeżyłem z małżonką gehennę naboru sześciolatków do szkół. W tym artykule są wymienione patologie z którymi spotkaliśmy się w trakcie smutnej kwerendy od szkoły do szkoły. Autorzy Artur Grabek, Marek Kozubal bardzo trafnie scharakteryzowali cały proceder (
3) .
„...Warszawa do tej pory, w dość sprytny sposób rozgrywała problem sześciolatków...”
Nie Warszawa, ale HGW jako osoba odpowiedzialna za swoich urzędników. Autorzy używają bardzo trafnych słów w stosunku do działań ratusza : manipulacja.
APEL DO WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI :
Odwiedźcie
stronę Ratuj Maluchy, i zbierajcie podpisy...
* pisząc o swołoczy mam na myśli ludzi złej woli, którzy traktują dzieci w sposób przedmiotowy, absolutnie nie mam na myśli wszystkich homoseksualistów, a jedynie pewne środowiska "aktywistów". Jestem pewny, że wśród ludzi o homoseksualnych skłonnościach, jest wielu którzy nie utożsamiają się z działaniami aktywu, i widzą ile zła takie akcje przynoszą ich środowisku. To określenie dotyczy również urzędników, którzy w swoich działaniach nie kierują się dobrem dziecka.
PS 2
